1. Home
  2. Białas
  3. Na Ulicy

Na Ulicy

Białas

Na ulicy to się żyje jak się nie ma wyboru Na niej nie ma żadnych zasad sam zapytaj bandziorów Ja poszedłem już do przodu także Ghetto za plecami mam Ale co by się nie działo Ghetto za plecami mam Kiedy byłem gnojem to imponowało to co złe Wielu co przyjaźń obiecywało, nie ma obok mnie Szczerze mówiąc to mi nie żal ich Jak wypieli się to jebać ich Dla toksycznych ludzi wciąż jestem jak wiatr Sorry ale muszę wiać Odkąd sukces mam to u nich czuję żal Prędzej umrę sam niż typie wrócę tam Nie chce mi się nawet gadać o lamusach Co znało paru prawdziwych ziomali moja muza Tu każdy dobrze życzy do momentu aż się uda Bo przed nimi niezmiennie albo groby albo pucha Przez to bardzo boli dupa Młody słuchaj, najszybciej ludzi się weryfikuje w drogich ciuchach Jeżeli skupisz się na tym, na czym Ci zależy To dla nich jest jak AIDS, bo nie mogą tego przeżyć To jest ciężki syf To są zakłamani pozoranci pięknych żyć Ty bądź sobą a nie tym kim oni chcieliby, żebyś był Lecisz z tym, przechytrz ich, nie rób sobie z ich pretensji nic bo to niemy krzyk Na ulicy to się żyje jak się nie ma wyboru Na niej nie ma żadnych zasad sam zapytaj bandziorów Ja poszedłem już do przodu także Ghetto za plecami mam Ale co by się nie działo Ghetto za plecami mam Kiedy byłem gnojem to imponowało to co złe Wielu co przyjaźń obiecywało, nie ma obok mnie Szczerze mówiąc to mi nie żal ich Jak wypieli się to jebać ich Zjebana policja, wrzucali mnie na bęben A co ja perkusista, zmieniłem się kompletnie Została tylko ksywka Ewolucja we mnie to nie jest hipokryzja Tamta sama codzienność I się nie zmienia nic Dilerzy handlują śmiercią, żeby mieć za co żyć Dzieciaki I tak wezmą ten wymieszany syf Żeby na chwilę odetchnąć I znów się oszukiwać, że jest git Wytłumacz mi dlaczego ludzie są gotowi zabić A by na lepsze zmienić się brakuje im odwagi Jak mówisz, że wyolbrzymiam to przejdź się na winkle Wszyscy typie porobieni tam jak Ewa Minge Mam gwiazdy na rękach, bo ciągle opadały, a marzenia chciałem spełniać Tylko czemu nic z nich nie jest zapisane, bo to ode mnie zależy co się stanie Na ulicy to się żyje jak się nie ma wyboru Na niej nie ma żadnych zasad sam zapytaj bandziorów Ja poszedłem już do przodu także Ghetto za plecami mam Ale co by się nie działo Ghetto za plecami mam Kiedy byłem gnojem to imponowało to co złe Wielu co przyjaźń obiecywało, nie ma obok mnie Szczerze mówiąc to mi nie żal ich Jak wypieli się to jebać ich --- Na Ulicy - Białas

Share it


※ Songwriter

Mateusz Karas

https://onlyrics.co/en/bia-as/na-ulicy?lang=pl

Submitted on November 29, 2022 by Anonymous

Comments

You need to be logged in to write a comment. Please login or register to continue.
Białas
The best of
Białas

Release Name or Album Name

H8M5

Record Label

SBM Label

Release Date

August 5, 2020

Language

language Polish

Spotify

Listen song in spotify service

Words

Most Popular Words in Songs

jebac poszedłem gnojem zadnych szczerze wypieli kiedy byłem takze imponowało bandziorow zyje przyjazn zapytaj ulicy przodu obok plecami obiecywało wyboru niej mowiac wielu nich mnie zasad działo jest ghetto

Analysis

Analytics audio from this song