1. Home
  2. Ten Typ Mes
  3. Zamknięcie

Zamknięcie

Ten Typ Mes

Wsiądę dziś w sto siedemdziesiąt dwa Doturlam się do Ciebie i powiem Ci w twarz Umarzam twoje długi i wracam spać A ty zmień drugie imię z problem na zła Wejdę do sklepu na moim osiedlu I powiem ekspedientce, że jest terapeutką Cały ten czas, choć nie wie jak mam na imię Ma dla mnie uśmiech, ma prozak w płynie Pójdę tam, gdzie widziałem ostatnio Mojego kumpla, który w sobie się zamknął Zapalę znicz i wyleje whisky A chodnik zaiskrzy od mocy nieczystych I przejadę się do ciebie z kwiatkiem Poleję różę smołą, choć nie wiem jak to załatwię Zamknę dziś wszystko, co jak dziura w zębie Zieje przeszłością i bólem tętni Przepraszamy, dziś już zamknięte Zapraszamy jakoś w innym życiu Mam tu dla ciebie mało zabawną puentę Ale pogódź się z tym, bo nie wiem na co liczysz Wkurwia mnie to miasto, niech się udławi sushi W zagrodzonych osiedlach, niech się zacznie dusić Musi umrzeć bezdomny pod śmietnikiem na kłódkę By pokazać srogiej zimy i tej mody skutki Sorry, mam odwagę i własne zdanie I już nie zachwycam się przegranym powstaniem Sto pięćdziesiąt tysięcy, kto ich zastąpił? Im dłużej o tym myślę, tym bardziej w sens wątpię Zależy mi na tobie, to dojrzałe uczucie WWA, twój oddany facet, nie zakochany głupiec Nim się oburzysz zapytaj się przedtem Ile razy miałeś ochotę dać syrence klapsa w płetwę? Aluminium i szkło tam gdzie rosła trawa Aluminium i szkło w sercach ludzi Warszawy I jest minus dwadzieścia, naprawdę nieprzyjemnie Chce pan wejść na klatkę? Proszę, nie usłyszy pan ode mnie Przepraszamy, dziś już zamknięte Zapraszamy jakoś w innym życiu Mam tu dla ciebie mało zabawną puentę Ale pogódź się z tym, bo nie wiem na co liczysz Muszę przyznać ojciec, nie wiem co z Tobą począć Dezercja, miałem sześć lat to nie było urocze Rzuciłeś nałóg palenia, rzucasz wyzwania śmierci Rzuciłeś swoją żonę, rzuciłeś trójkę dzieci I nie będę przynudzać o kalibrze traumy Bo widziałem hardcory, dla których mój mógł by być klaunem (Pjus) Więc biorę czystą kartkę i piszę na niej Starannie: „mój ojciec”, choć brzmi to jak żart Mój ojciec, wiedza, para rąk i skalpel Operuje ludzi, którzy dla innych są już martwi Dziewczyna z wypadku, czy chory starzec śmierć puka do sali, chirurg stoi na straży Mówię o nim jak pacjent, jego dokonań fan Bo jako człowiek haa cóż... ledwo go znam Umiem przebaczyć już, czy tylko o tym nie myśleć? Nie wiem, porzucam nienawiść, zamykam i niszczę --- Zamknięcie - Ten Typ Mes

Share it


※ Songwriter

Piotr Szmidt, Wojciech Rusinek

https://onlyrics.co/en/ten-typ-mes/zamkniecie?lang=pl

Submitted on November 19, 2022 by Anonymous

Comments

You need to be logged in to write a comment. Please login or register to continue.
Ten Typ Mes
The best of
Ten Typ Mes

Release Name or Album Name

Kandydaci na szaleńców

Record Label

Alkopoligamia.com

Release Date

January 1, 2011

Language

language Polish

Spotify

Listen song in spotify service

Words

Most Popular Words in Songs

ciebie choc rzuciłes dzis mnie wiem

Analysis

Analytics audio from this song