1. Inicio
  2. Żabson
  3. No prowo

No prowo

Żabson

Jezu—, Jezu Chryste, Kubi Ach, yeah (Ty pisze—, ech) Ty piszesz, że to prowo A dla mnie nic nie znaczy żadne twoje słowo Nie umiesz stanąć za swym życiem całym sobą To dla mnie, typie, już nie jesteś samym sobą A co dopiero kimś, ha, chciałbyś być kimś, ha? Chciałbyś wykpić nas, chciałbyś zniszczyć świat? Co dopiero kimś, ha, chciałbyś wykpić świat? Chciałbyś zniszczyć nas, nie masz na to szans Za mój ukochany trap idę całym sobą Bo ten nienormalny świat pokurwiło zdrowo Nie to, że nie mam własnych wad, bo na bani odlot Kto nie uderzył stopą w kant nocą po ciemku błądząc Z życzeniami śmierci, ślą mi kolejną wiadomość To te same dzieci, które proszą mnie o pomoc Bardzo chcesz pocisnąć mi, no, bo czujesz niemoc Laska, która Ci się śni wpada do mnie na noc Choć starość to nie radość, młodość to pojebaność Kilkaset koła ludzi już zna moją tożsamość Za całą swoją wolność wziąłem odpowiedzialność Życie to nie kabaret, chodź tak już się utarło Nie wciąga mnie to bagno, bo ja już w nim nie stoję Nie śmierdzi mi to szambo, bo nawet nie jest moje Ja wzniosłem się ponadto i ciągle robię swoje Ty piszesz wciąż to samo, jakbyś dostał karę w szkole Ty piszesz, że to prowo A dla mnie nic nie znaczy żadne twoje słowo Nie umiesz stanąć za swym życiem całym sobą To dla mnie, typie, już nie jesteś samym sobą A co dopiero kimś, ha, chciałbyś być kimś, ha? Chciałbyś wykpić nas, chciałbyś zniszczyć świat? Co dopiero kimś, ha, chciałbyś wykpić świat? Chciałbyś zniszczyć nas, nie masz na to szans Ten Żabson to się zjebał, był lepszy, gdy nie śpiewał A teraz nosi damskie ciuchy, wygląda jak pedał W twarz tego, ty lamusie, to byś do mnie nie powiedział Wciąż prosisz swą mamusię, by ci odkroiła chleba Ja obieram nowe cele, mam coś ze snajpera Wciąż obieram nowe cele, jak kierowca Ubera Za osiem tysięcy ta kurtka Monclera A Ty ciągle jęczysz, że przewózka w numerach Pierdolę ten clout chasin' Wolałbym to robić w dwutysięcznym Piszą o mnie, żeby w komentarzach ruch był większy Te portale, które mnie cytują z gierki na PlayStation O chuj tu chodzi, człowiek się głowi Wolisz pierdolić, ja wolę zarobić Będę tak bogaty, że zapuszczę sobie pejsy Jak będę chciał, to se założę suknię tak, jak Jeffrey Bo to, co czuję sam przed lustrem dla mnie najważniejsze Gdybyś wiedział, co jest u mnie, chciałbyś zamienić się miejscem? Dobrze, że nie wiedz, co u mnie, pękło by Ci serce Złota, polska jesień i nie chowam się przed deszczem Money rain, money rain, chcę jeszcze Money rain, wszędzie, gdzie jeżdżę, rozpierdalamy stage A nie backstage, oceniasz, jak tu jest A nie byłeś na koncercie Ty piszesz, że to prowo A dla mnie nic nie znaczy żadne twoje słowo Nie umiesz stanąć za swym życiem całym sobą To dla mnie, typie, już nie jesteś samym sobą A co dopiero kimś, ha, chciałbyś być kimś, ha? Chciałbyś wykpić nas, chciałbyś zniszczyć świat? Co dopiero kimś, ha, chciałbyś wykpić świat? Chciałbyś zniszczyć nas, nie masz na to szans --- No Prowo - Żabson

Compartir


※ Letrista

Mateusz Zawistowski

https://onlyrics.co/es/zabson/no-prowo?lang=pl

Enviado el 9 de noviembre de 2022 Por Anonymous

Comentarios

You need to be logged in to write a comment. Please login or register to continue.
Żabson
Lo mejor de
Żabson

Nombre Lanzamiento o Álbum

Internaziomal

Record Label

REVOLUME

Fecha de Lanzamiento

31 de octubre de 2019

Idioma

language Polish

Spotify

Escuchar en spotify

Palabras

Palabras más usadas en esta canción

zadne umiesz jest dopiero typie zniszczyc kims jestes wykpic swiat słowo prowo money masz całym twoje piszesz wciaz szans stanac swym soba mnie samym rain znaczy chciałbys zyciem

Análisis

Análisis de la canción