1. Inicio
  2. WWO
  3. Umieramy na życie

Umieramy na życie

Jędker, Sokół, WWO

Explicit
Spróbuj sam to jak gra żal przerwać Gratis dar promocja która uzależnia Mówię o życiu bierz najnowsza wersja Masz dużo niewiadomych dużo też w swoich rękach Każdy nie pęka póki się nie wpierdoli My jesteśmy inni co innego oni Raz się urodzisz z chęci życia się wyzwolić ciężko Mimo silnej woli i nie wierząc w piekło Lecisz po bandzie czy ścinasz łuki bracie To nie jest gra o przysłowiowe złote gacie Jadę przez to życie czasem po lewym pasie Jak się zmęczę zjadę do boksu na trasie Na razie biorę na trzeciego zamulonych Daję cynę długimi i klnę w korkach pierdolonych Życie a może nie jest grą A może to choroba przekazujemy ją z rąk do rąk No powiedzmy kto będzie ostatni kto był pierwszy Opcja odpierdol się od moich wierszy Życie życie jest nowelą która wciąga jak narkotyk Teraz do tych co wola siedzieć i patrzeć Żyć cudzym życiem jak w kinoteatrze Popcorn wam w ryj raz na zawsze Ja mam drogi własne pełne różnych przeżyć Nie błądzić będąc człowiekiem znaczy nie żyć Czasami po dwóch latach widzę to samo miejsce Znakiem tego znowu zaliczyłem pętlę bywa Kto nie próbuje nie wygrywa Suto wędlin kłaść na chleb i kląć na potęgę Czy to jest moja dewiza Ja mówię życie jest piękne Albo przynajmniej takie bywa Jedna lipa że to życie jest śmiertelne Umieramy na życie aby odnaleźć się pośmiertnie Kleisz? Albo pojmiesz jak cię wciągnie Tak jak wciąga kokaina gdy ją wciągniesz Kleisz? Albo nie daj Boże pojmiesz Daj Boże pojmiesz Kleisz? Albo pojmiesz jak cię wciągnie Tak jak wciąga kokaina gdy ją wciągniesz Kleisz? Albo nie daj Boże pojmiesz A może pojmiesz Skoro to stacja przejściowa warto zbierać plusy Świat z którego i tak pozostaną gruzy Wszyscy narzekamy na braki czasu Wszyscy umieramy ale czy od razu Obracamy się z powrotem nie wiem Zastanowię się potem. Warszawa nie Eden Tuż za squatem z kłopotem ciągnącym się smogiem I smrodem nałogiem i Bogiem Reguły oldboje młodzież jest wrogiem Ja stoję za naszymi racjami chłopie Futbol na plaży indyjskie konopie Nie że marzy tylko głośno myśli sobie Ambasador życia z jego autostrady Dopalone nitro złamane zasady Kleisz? Albo pojmiesz jak cię wciągnie Tak jak wciąga kokaina gdy ją wciągniesz Kleisz? Albo nie daj Boże pojmiesz Daj Boże pojmiesz Kleisz? Albo pojmiesz jak cię wciągnie Tak jak wciąga kokaina gdy ją wciągniesz Kleisz? Albo nie daj Boże pojmiesz A może pojmiesz --- Umieramy na życie - WWO

Compartir


※ Letrista

ZAFER KURUS, TOMAS SCHMIDT, WOJCIECH SOSNOWSKI, ANDRZEJ WAWRYKIEWICZ

https://onlyrics.co/es/wwo/umieramy-na-zycie?lang=pl

Enviado el 20 de noviembre de 2022 Por Anonymous

Comentarios

You need to be logged in to write a comment. Please login or register to continue.
WWO
Lo mejor de
WWO

Nombre Lanzamiento o Álbum

Witam Was w Rzeczywistości

Fecha de Lanzamiento

15 de noviembre de 2005

Idioma

language Polish

Artistas en esta canción

• WWO • Sokół • Jędker

Spotify

Escuchar en spotify

Palabras

Palabras más usadas en esta canción

kleisz albo moze wciagniesz pojmiesz jest wciagnie boze kokaina umieramy zycie wciaga

Análisis

Análisis de la canción