1. Inicio
  2. VNM
  3. Chora Ambicja

Chora Ambicja

VNM

Explicit
Gdy wychodzisz z siebie ziom Bo chcesz to mieć I gdy przerośnie Ciebie to Oszukujesz się Chcesz więcej niż możesz wziąć Udowodnić tu komuś coś Ale za jaką cene to ciśnienie na sos Boli cała japa mocno obita Polip przykleiła mu tu jego krew do chodnika Żeby mu pomóc tu nie było ochotnika Pierwsza w nocy dzielnica kolo ledwo oddycha Dobrze że to jego okolica Ma na chatę parę minut nikt go nie widział Wstaję krwią kaszle ból go dobija Ma wyjebane i na klatkę szybko pogina Wchodzi na chatę nikt nie wyczai go Matka poszła dziś do pracy na całą noc Idzie do łazienki bada straty bo wie że ma parę siniaków i połamany nos Ale bardziej boli duma co się stało chyba kuma Miał przy sobie dwie dychy skuna Oni zabrali to i najebali go Kolo ustawił go na dill i wystawił go Wczoraj od dilera wziął trochę tego w credo Ziomy mówili że on nie nadaje się do tego Ale on im pokażę że da Idzie spać ale w głowie ma już plan tak Gdy wychodzisz z siebie ziom Bo chcesz to mieć I gdy przerośnie Ciebie to Oszukujesz się Chcesz więcej niż możesz wziąć Udowodnić tu komuś coś Ale za jaką cene to ciśnienie na sos Wstał cała twarz napierdala go mocniej Dobrze że matka jeszcze spała po nocce Zjadł i wyszedł do zioma wiedział że go zaskoczy Jak opowie mu co stało się wczoraj w nocy Wydzwonili jeszcze dwóch wpadli za chwilę I poszli do tego co go wjebał na minę Pod klatką stali by nie wyczaił ich z okna Wyjdzie z chaty zemsta będzie słodka Stali dwie godziny wyszedł jebany pies I najebali go jak psa w biały dzień Uciekli stamtąd szybko Na do widzenia powiedzieli mu że jest straszną dziwką On powiedział dzięki ziomom Dostawcy wisi hajs i musi odrobić dzięgi solo Pomyślał sprawdzę inne źródło On siedzi na chacie i zawsze ma to gówno „Siema widzę że nieźle cię najebali" Spoko stary już konflikt zażegnany Pogadałbym ale w chuj mi się spieszy Ziom weź daj mi stówę na zeszyt Gdy wychodzisz z siebie ziom Bo chcesz to mieć I gdy przerośnie Ciebie to Oszukujesz się Chcesz więcej niż możesz wziąć Udowodnić tu komuś coś Ale za jaką cene to ciśnienie na sos Nie trzyma tego w domu bo nie ryzykuje że kryma mu wleci Towar chowa na klatce w zsypie na śmieci Pod lineloum Więc nawet jak będzie przypał to towaru nie zawiną jemu Wraca po to codziennie Zaraz się odkuję bo w detalu mu dzień w dzień schodzi piona dziennie Dzwonią do niego: Masz coś? Hej ziomek pewnie I to jest dobre sto procent że spoko jebnie Po tej stówię wziął drugą i trzecią Odpula tych którzy z hajsem w chuja go lecą Zdobywa te fame'y na dzielni Udowodnił swoim ziomom teraz Że też hajsem kielnie napełni Wcześniej nie miał nic Gdy odwiedzał ich mówili mu że na bloku nie spada z nieba nic Idzie w kimę do roboty już nic nie ma dziś Siódma rano budzi go pukanie do drzwi Gdy wychodzisz z siebie ziom Bo chcesz to mieć I gdy przerośnie Ciebie to Oszukujesz się Chcesz więcej niż możesz wziąć Udowodnić tu komuś coś Ale za jaką cene to ciśnienie na sos On już czaił OCB ale nie zdążył Matka otworzyła krymy na chatę wjechały z psem Był przygotowany myślał o tym całe dnie Co? Pewnie myślicie że macie mnie Pomyślał sobie ale powiedział „ej o co chodzi" Skuli go głowę przyłożyli do podłogi Matka płaczę przeszukali chatę Nie ma biorą go na przesłuchanie zatem Pies pyta się kto mu sypał gdzie Kolo milczy za to dostaję liścia w łeb Drugi trzeci ale nie wypsztykał się Nic nie mieli mimo że go jakiś wydał cwel Puścili go w tej samej chwili on Pomyślał że lepiej będzie jak zmyli trop Znają adres przeniosę lepiej ten towar I poszedł do ssypu na klatkę gdzie sprzęt chował A nie daleko jego domu siedział ten Co dostał w pizdę od niego i jego ziomów Śledził go całymi tygodniami Zemstę zaplanował wraz z tymi krymuchami Wiedzieli że nic nie ma w domu mieli go przestraszyć Żeby sam w inne miejsce chciał towar zaszyć Cwel widzi jak wchodzi do klatki ten ziomek Daje sygnał psom otoczyli blok koniec Gdy wychodzisz z siebie ziom Bo chcesz to mieć I gdy przerośnie Ciebie to Oszukujesz się Chcesz więcej niż możesz wziąć Udowodnić tu komuś coś Ale za jaką cene to ciśnienie na sos --- Chora Ambicja - VNM and Tomson

Compartir


※ Letrista

ALEKSANDER KOWALSKI, TOMASZ LACH, TOMASZ LEWANDOWSKI

https://onlyrics.co/es/vnm/chora-ambicja?lang=pl

Enviado el 23 de noviembre de 2022 Por Anonymous

Comentarios

You need to be logged in to write a comment. Please login or register to continue.
VNM
Lo mejor de
VNM

Nombre Lanzamiento o Álbum

De Nekst Best

Record Label

Prosto

Fecha de Lanzamiento

17 de enero de 2011

Idioma

language Polish

Artista

• VNM

Spotify

Escuchar en spotify

Palabras

Palabras más usadas en esta canción

idzie ziom dzien komus jego bedzie oszukujesz wychodzisz matka jaka siebie mozesz ciebie wziac tego miec cisnienie najebali domu cene chcesz chate pomyslał przerosnie cała udowodnic kolo wiecej towar

Análisis

Análisis de la canción