1. Inicio
  2. VNM
  3. Podziemie

Podziemie

VNM

Explicit
To jest podziemie Tu nikt nie pokocha cię jak w mainstreamie za damski chór Nie masz żadnej promocji Jedyna promocja jaką masz to twoje własne skills'y Dokładnie tak Jak nie pokażesz że potrafisz napierdalać to nikt nie poda ci ręki Każdy bije się o swoje Dlatego przygotuj się na nienawiść i rób swoje Oni chcą tego stylu A ja dziwię się skąd jest ich tylu Bo pytają mnie skąd się wziąłem Ale tam skąd przyszedłem ziomek Moja ksywa ciągle płonie co jest Oni chcą tego stylu A ja dziwię się skąd jest ich tylu Bo pytają mnie skąd się wziąłem Ale tam skąd przyszedłem ziomek Moja ksywa ciągle płonie co jest VNM De Nekst Best ej który to ziom level jest Typ znikąd wspiął się na Mount Everest Które to CD jest A nie jeden myśli że jak wyda czeka na niego tu Mercedes Benz To podziemny sen o grze w pierwszej lidze I z dnia na dzień marzycieli tu częściej widzę Ten sen męczy to wiem najlepiej I zawsze chciałem nawet jebane EP tutaj pchać w sklepie Underground to nie mainstream fejm i Bo tu za serenady nie kupi ci jakaś baby lady Tutaj wspinasz się do góry po cash powoli A każdy wokół tylko marzy żebyś się spierdolił I robisz kurwa ten rap a nie gaże Sezonowiec który tu wpadł kamikadze Tani błazen bo nawet jak byłem w podziemiu To tylko niektóre typy na legalu w mojej grali wadze Płynąłem na głęboką wodę miałem skill's straszny Ugrzązłeś na mieliźnie synu lepiej zwiń maszty Nie dopłyniesz tu fuksem wiedz że Przeszedłem długą drogę by być tu gdzie jestem Oni chcą tego stylu A ja dziwię się skąd jest ich tylu Bo pytają mnie skąd się wziąłem Ale tam skąd przyszedłem ziomek Moja ksywa ciągle płonie co jest Oni chcą tego stylu A ja dziwię się skąd jest ich tylu Bo pytają mnie skąd się wziąłem Ale tam skąd przyszedłem ziomek Moja ksywa ciągle płonie co jest Zobaczył światło w tunelu podziemia woła Geronimo Wie że przeszkody rozjebał tu jak domino Jedno po drugiej zawsze wiedział że zrobi to A fakt że ich boli to nigdy już nie dogoni go ta I to uczucie jest warte tych lat wlepiania gał W białą kartkę ten szmat czasu od nocy do rana Nie raz pała zalana na max Bo typa w tv wersy to banał kanał taki jak Panama ma I wkurwiam się jak Małolat w Pogoni Oni w tv robią syf kurwa ja muszę gonić do nich Karmił mnie gniew by ich zabijać na necie Więc moja ambicja tutaj nigdy nie była na diecie Dlatego kolo uwierz mi masz marzenia to miej duże I nie słuchaj co zawistne chuje mówią ci Jeżeli to czujesz i Twoje rapy to co coś więcej niż jebane chuje muje kibicuje ci Wrzuć swoje rapy na swój projekt I zobaczysz sami zamkną japy te school boye Ja zrobiłem to i do mnie idzie mój sen Zawsze wkładałem serce w rap wiedziałem że przyjdzie ten dzień Oni chcą tego stylu A ja dziwię się skąd jest ich tylu Bo pytają mnie skąd się wziąłem Ale tam skąd przyszedłem ziomek Moja ksywa ciągle płonie co jest Oni chcą tego stylu A ja dziwię się skąd jest ich tylu Bo pytają mnie skąd się wziąłem Ale tam skąd przyszedłem ziomek Moja ksywa ciągle płonie co jest --- Podziemie - VNM

Compartir


※ Letrista

TOMASZ LEWANDOWSKI, DANIEL NIEWIAROWSKI

https://onlyrics.co/es/vnm/podziemie?lang=pl

Enviado el 23 de noviembre de 2022 Por Anonymous

Comentarios

You need to be logged in to write a comment. Please login or register to continue.
VNM
Lo mejor de
VNM

Nombre Lanzamiento o Álbum

De Nekst Best

Record Label

Prosto

Fecha de Lanzamiento

17 de enero de 2011

Idioma

language Polish

Artista

• VNM

Spotify

Escuchar en spotify

Palabras

Palabras más usadas en esta canción

stylu pytaja wziałem tutaj przyszedłem chca tylu skad mnie zawsze swoje płonie jest dziwie moja tego ziomek ksywa masz ciagle

Análisis

Análisis de la canción